Arashiyama, czyli małpy i bambusy
O Kioto pisaliśmy już nie raz. Pisaliśmy o gejszach, historii i o tym czemu uważane jest za najpiękniejsze miasto świata. Pisaliśmy też o niezliczonych świątyniach i masie bram torii. W końcu pisaliśmy o kolorowych jesiennych liściach, które co roku podziwiają tu tłumy ludzi. Dzisiaj jednak nie będzie ani gejsz, ani świątyń. Tylko liści będzie trochę. Dzisiaj… Read More Arashiyama, czyli małpy i bambusy



